Na szaro z mini torebeczką listonoszką

Dzisiaj prezentuję Wam stylizację z serii uniwersalnych, czyli idealną na co dzień, jak i „przy okazji okazji”, bo nie da się ukryć, że połączenie kilku elementów utworzyło elegancki zestaw, który sprawdzi się podczas wypadu z koleżanką, na randce z chłopakiem, a także u cioci na imieninach, gdzie królują krawaty i garsonki. Myślę, że ta elegancja i szyk są głównie zasługą szarej marynarki o świetnym kroju i szarych, lakierowanych szpilek. Marynarka jest idealnej długości, stonowana i choć nieczęsto ją zakładam, to mimo wszystko ogromnie lubię. Podobnie jak lakierowane szpilki, do których mam po prostu słabość. Niedawno dokupiłam kolejną parę, w kolorze czarnym. Takie czółenka kuszą swoim wyglądem i chyba każdy kolor prezentuje się co najmniej dobrze w takiej odsłonie. Te buciki lśnią, błyszczą swoim pięknem i krzyczą „Kup mnie!”, a czy przypadkiem nie mówi się, że kobiety kochają błyskotki? 😉 Może to jest tajemnica tych szpilek. W każdym razie ja je uwielbiam i podejrzewam, że wkrótce powiększę szafę o kolejne „lakierki”.

Trochę smutno mi kiedy pomyślę, że w te wakacje tak naprawdę nie miałam porządnego urlopu, żadnego dłuższego wyjazdu wyłącznie w celach wypoczynkowych. Wyjazd do ciepłych krajów niestety jestem zmuszona przełożyć na luty. A na styczeń postanowiłam poszukać typowo zimowych wyjazdów. Nigdy nie byłam w górach, więc pora wreszcie to nadrobić, zatem z pewnością skieruję się w tamte rejony. Góry zimą to przede wszystkim wyjazdy narciarskie, a to zdecydowanie cała masa zabawy i do tego aktywnie spędzony czas. Nauczę się wreszcie jeździć na nartach (pewnie się poobijam, ale pozytywne rezultaty często rodzą się w bólach :)), zatem to też wielki plus. A że zimą zimno… cóż, ciepło się ubiorę, a dodatkowo rozgrzeję na stoku 🙂

Cardigan plus kopertówka bordo

Chodniki usłane liśćmi w wielu odcieniach żółci i brązu bezlitośnie przypominają, żeby cieplej się ubierać, bo słoneczne dni już raczej za nami. Ja postanowiłam zaopatrzyć się już w jakieś jesienno-zimowe dodatki i wybrałam wielki szal w kratę, w rewelacyjnych kolorach. W takich szalach szczególnie lubię mnogość sposobów, na jakie można je nosić. Również sweter jest moim niedawnym nabytkiem. Bardzo podobają mi się takie dłuższe kardigany, niestety dopiero od niedawna zaczęłam je „zbierać”, więc jest ich niewiele, ale za to każdy z nich jest świetny. Ten na przykład ma niesamowity kolor i idealnie komponuje się z całą resztą stylizacji, w połączeniu z szalem i butami wygląda, według mnie, rewelacyjnie. A propos butów, to lakierowane szpilki o głębokim odcieniu granatu są również nowością w mojej kolekcji. Oczarował mnie właśnie ich kolor, bo takich szpilek dotąd nie miałam. Pasują idealnie do reszty stroju, w szczególności do swetra. Bardzo lubię też śliwkową torebkę za jej fason i intensywny kolor.

Ramoneska plus torebka worek

Przyszła pora na wygrzebanie z czeluści szafy jesiennych kurtek, płaszczyków, czy co tam kto ma. Ja się zbierałam do tej czynności dość długo, bo wiedziałam, że jak już to zrobię, to będzie to oficjalnym powitaniem zimnych i dłuuugich miesięcy. W końcu jednak ta chwila musiała nadejść i kiedy zajrzałam do swojej garderoby, aby przypomnieć sobie, co tam właściwie mam, stwierdziłam, że zdecydowanie brakuje jakiegoś powiewu świeżości, czegoś nowego. Godzinka w Internecie i zamówiłam nowiutką czarną kurtkę z ekoskóry. Powiem Wam jedno – jest ona rewelacyjna! Nie dość, że stylowa, ponadczasowa (jak na skórzane kurtki przystało, bo moja przecież wizualnie jest „czysto skórzana” :)), to jeszcze wygodna i na jesień idealna – może wiać, może lać, a mi będzie ciepło i sucho… o ile nie zapomnę parasola. Na koniec kilka słów o szpilkach. Takich jeszcze nie miałam. Takich, czyli dżinsowych, bo takim materiałem pokryte są z zewnątrz. Buty są asymetryczne i uwielbiam je, zresztą jak wszystkie swoje szpilki 😉

 

Agnieszka Sennik

Agnieszka Sennik

Z wykształcenia dziennikarka, z pasji blogerka modowa. Bardzo lubię tematy powiązane ze stylem vintage, rustykalnym oraz retro. Interesuje mnie moda alternatywna oraz indywidualne projekty odzieży.

7 komentarzy

    1. Agnieszka, celowo nie oznacza sklepów, aby posty były neutralne 🙂
      Rzeczywiście masz trafne oko, to ten sklep o którym wypomniałaś.
      Ja też miałam przyjemność z nimi współpracować, pisząc post z recenzją plecaków vintage z materiału.

Skomentuj artykuł!

share on: