Zbliżają się największe targi branży fashion w Polsce – Targi Mody Poznań. Prócz licznych kontraktacji, wydarzeniu towarzyszyć będą także dodatkowe atrakcje, takie jak warsztaty i spotkania z ekspertami w dziedzinie mody. Jeśli chcecie dowiedzieć się w jaki sposób najlepiej rozpromować swoją markę w Niemczech oraz zdobyć na ten temat cenną wiedzę merytoryczną i praktyczną, warto wziąć udział w seminarium Pani Anny Bombały z Moda Consulting.
Wykład odbędzie się 27 i 28 sierpnia o godz. 15:00 na stoisku nr 7 w Poznań Congress Center na poziomie 1.
Swoje seminarium, autorka opisuje poniżej:
Handel w Niemczech
Warto popatrzeć na mapę Europy, aby po pierwsze, uświadomić sobie nasze położenie, po drugie – by zobaczyć Polskę we właściwych proporcjach w stosunku do całego kontynentu. W szerszym kontekście, warto popatrzeć na mapę Europy w XIX wieku i I. połowie XX w.
Jeszcze ciekawsza jest niewątpliwie mapa Europy za czasów Hanzy. To wtedy powstawały pierwsze kontakty handlowe, a Hanza organizowała życie i stymulowała rozwój społeczeństw w tej części świata.
W Polsce nie przebił się jeszcze do świadomości fakt, że handel pełni w państwie podobną rolę, jak krwiobieg w organizmie. Poziom rozwoju handlu to poziom rozwoju społeczeństwa.
Dlaczego Niemcy?
Polska sąsiaduje z Niemcami od wieków, na dobre i na złe. Współpracowaliśmy z tym krajem i walczyliśmy. Pracowaliśmy razem i razem budowaliśmy, czasem też niszczyliśmy. Oba kraje wyrosły z kultury rzymskiej i greckiej. Nasi kupcy współpracowali ze sobą w ramach Hanzy. Wymiana handlowa odbywała się zawsze, to ponad 1000 lat tradycji. Jeśli więc mamy z kimś się porównywać, to właśnie z Niemcami. Wielu Polaków z tęsknotą patrzy na Stany Zjednoczone i tam chce szukać partnerów. Tylko gdzie… w Nowym Jorku, czy w miasteczkach Texasu? Wśród potomków Irlandczyków, czy Włochów? A może wśród Afroamerykanów? Trudne pytania. Niemcy są natomiast tuż za rogiem: godzinę jazdy samochodem, bez wizy.
Niemiecka kultura biznesu
Z naszymi sąsiadami zza Odry współpraca kwitnie na wielu poziomach. Ceny w euro można zauważyć zarówno na targowiskach przy granicy oraz w salonach piękności, mimo że znajdują się one jeszcze na polskiej ziemi.
Budowanie relacji biznesowych, które potrzebują czasu i wzajemnego zaufania to dość trudne i pracochłonne zadanie, wymagające przede wszystkim. zrozumienia sposobu myślenia i działania drugiej strony, a przede wszystkim znajomości języka i używanych pojęć w danej branży.
Polacy intensywnie uczą się obecnie języka angielskiego, zapominając jednak o tym, że o interesach w Niemczech rozmawia się po niemiecku. Duże i małe korporacje działają na zupełnie innych zasadach. Wzajemne zrozumienie i możliwość rozmowy w języku partnera otwiera wiele drzwi i nowych możliwości.
Rynek mody w Niemczech jest ogromny. Swój udział w sprzedaży chcą mieć przedsiębiorcy z całego świata, jednak wygra tylko ten, który szybciej i lepiej pozna jego specyfikę i znajdzie odpowiednią grupę docelową.
Co jest przy tym najważniejsze? Jak poruszać się po niemieckim rynku? To pytania, na które polski przedsiębiorca musi znaleźć odpowiedź.
Sezon czy system?
Niemiecki rynek mody działa od wielu lat zgodnie z utartym schematem zależnym od sezonów i dlatego pewne terminy są nie do przeskoczenia. W związku z dużą ekspansją zagranicznych firm odzieżowych i odchodzeniem od Chin, jako głównego dostawcy, powstaje wiele nowych możliwości, także dla polskich przedsiębiorstw.
Ta tendencja będzie się jeszcze pogłębiać i można to wykorzystać. Jak? Kiedy? Gdzie? O tym porozmawiamy podczas seminarium przeznaczonym przede wszystkim dla polskich producentów.
Dlaczego nie ma mody na polską modę? Dlaczego to pojęcie tak rzadko występuje w przestrzeni publicznej i mediach społecznościowych?
Dlaczego Polacy niechętnie robią coś razem? W pojedynkę trudniej jest cokolwiek osiągnąć, nie wspominając już o gwarancji sukcesu. Wspólnie spróbujemy odpowiedzieć na te pytania.
———–
Kontakt do mediów:
Aleksandra Frankowska
tel. +48/ 61 869 20 72
GSM. +48 696 450 021
Mi podoba się kierunek stawiania na Polskie marki. Odzież, obuwie czy polskie torby, powinny być propagowane przez media i prasę. Ciekawa jestem jaka jest wytrzymałość takiej polskiej torby? Czy stawiając na krajowych wytwórców rzeczywiście mogę liczyć na lepszą jakość? Ostatnio przeczytałam wpis pt. Polskie torby skórzane Belveder podbijają rynek, rzecze to jestem mile zaskoczona, ale jednak takie marki jak powyższa mają dość słabą rozpoznawalność.
Polscy producenci oraz sklepy są coraz bardziej powszechne, sama kupuję coraz częściej polskie buty, portfele, odzież i jestem bardzo zadowolona. Uważam, ze takie drobiazgi jak portfele skórzane czy buty mogą być wykonane solidniej i modniej, jeżeli damy szansę naszych rodzimym projektantom i wytwórcom. Przykład znajdziecie na moim blogu w artykule „Gdzie kupić portfel skórzany szyty w Polsce? Zapraszam do przeczytania!
Ciekawy wpis. Ostatnio pisałam o podobnej sytuacji na blogu szkolnym dla uczniów. Zapraszam, jeśli tylko chcecie poszerzyć wiedzę w tym zakresie.
Powiem Tobie Agnieszko, że to bardzo ciekawe. Sama trochę współdziałam na rynku niemieckim. Dokładnie to uczę języka niemieckiego polskich przedsiębiorców. Moja mieści się pod tym adresem i zapraszam w wolnej chwili.
Jeśli chodzi o polskie marki ze galanterią, to niestety nie mają teraz łatwo. Niewiele osób myśli o zakupie portfela czy skórzanej teczki.
Zgadzam się z Tobą kochana. Polskie marki, czy to z galanterią czy z odzieżą skórzaną a nawet butami przechodzą teraz kryzys, wszyscy musimy przejść przez ten okres panowanie COVID 19 i się wspierać nawzajem.
My realizujemy teraz program partnerski dla polskich marek które potrzebuję promocji. Zapraszam na exams.edu.pl.